Pogórze Strzyżowskie – 115 km (trekking/gravel)
Zaktualizowano: 4 mar 2022
„Pieczowisko”, pit-stop wśród gadów i nieprzewidziana hałda, czyli… Pogórze Strzyżowskie
Tarnów – Wola Rzędzińska – Nowa Jastrząbka – Czarna – Dębica – Braciejowa – Głobikowa - Grudna Górna – Pilzno – Szynwałd – Skrzyszów – Tarnów
To było drugie podejście do tej pętli. Miesiąc wcześniej ambitnie wyruszyłem na Pogórze Strzyżowskie, jednak w połowie trasy pogoda pokrzyżowała plany. Deszcz i mgły zmusiły mnie do odwrotu. Jednak te kilkadziesiąt kilometrów, które wtedy przejechałem sprawiły, że powtórzenie tej pętli musiało się dokonać.

Zmodyfikowałem więc nieco wstępnie wymyśloną pętle wydłużając ją o kilkadziesiąt kilometrów i – licząc, że tym razem pogoda będzie bardziej łaskawa – wyruszyłem.

Start dość klasyczny – Lasek Lipie i dalej w stronę Woli Rzędzińskiej. Mgliście zaczynający się dzień miał się wypogodzić, jednak strach przed powtórką sprzed miesiąca cały czas czaił się gdzieś z tyłu głowy. Jesienne kolory dodawały otuchy a brak wiatru sprawiał, że jazda była bardzo przyjemna.

Przez Nową Jastrząbkę i Czarną (puste weekendowe drogi) docieram do ruchliwej Dębicy, którą chcę szybko minąć nie zatrzymując się po drodze. Za miastem znów robi się luźniej na drogach. Skręcam w stronę Braciejowej gdzie czeka mnie największy podjazd. Świeżo wyasfaltowana szosa prowadzi mnie przez las „Pieczowisko”. Te rejony to Szlak Partyzantów AK z licznymi miejscami pamięci. Obiecuję sobie przebyć tę trasę latem odwiedzając te miejsca korzystając z górskiego roweru. Tymczasem kontynuuję podjazd w kierunku Głobikowej.
W czasie trwania drugiej wojny światowej na terenie Głobikowej i okolicznych miejscowości prowadzone były ciężkie walki pozycyjne.

Docieram do mini-parku Dinozaurów z atrakcyjną wieżą widokową. To dobre miejsce na zasłużony odpoczynek. Widoki z wieży będą marne, lekka mgła nie ustępuje, więc po krótkim odpoczynku (na dłuższy nie pozwala niska temperatura) siadam na sidełko i ruszam w dalszą drogę. Pamiętam tę trasę dobrze z poprzedniej próby, więc wiem co teraz mnie czeka – szybki zjazd w stronę Grudnej Górnej. To lubimy! Po drodze mijam zmęczonego rowerzystę, który akurat kończy morderczy dość podjazd w przeciwnym kierunku.
W Parku Dinozaurów znajduje się pięć ogromnych replik prehistorycznych gadów. Największa replika diplodoka, waży 4 tony, ma 15 metrów długości i 5 wysokości. Obok niej są figury triceratopsa, triceratosaurusa, coelophysisa, gallodactylusa oraz pteranodona

Tuż przed Grudną niespodzianka – tego nie mogłem przewidzieć. Pamiętam, że była tu nico marna droga, ale ktoś najwyraźniej uznał, że w końcu trzeba ją naprawić. Nawierzchnia zdarta, błoto zasypuje koparka, której piasek dowożą ciężarówki. Pierwsza myśl jest następująca -czy moje cienkie opony z lekkim bieżnikiem pozwolą mi tu ujechać choćby kilkanaście metrów? Rozpędzony zjazdem przecinam pierwsze piaszczysto-błotniste pułapki – nie jest źle. Jeśli utrzymam tempo i nie zatrzymam się – może dam radę. Manwerują miedzy muldami omijając koparkę i wywrotkę ale muszę poddać się przed piaszczystą hałdą usypaną na całą szerokość drogi. Cóż, trekkingowa trasa przeradza się na moment w przełajową. Rower pod pachę i trzeba objeść kupę niestety.

Szczęśliwie to tylko jedna tak duża przeszkoda, więc po chwilowych trudnościach docieram znów do asfaltowej nawierzchni. W Grudnej skręcam w prawo i zaczynam długi powrót w kierunku Pilzna. Po kilkudziesięciu kilometrach muszę niestety włączyć się na chwilę w ruch na głównej drodze. Ale mam szczęście – weekendowy ruch dziś dość mały więc do samego Pilzna docieram bez towarzystwa mijających mnie tirów.

W Pilźnie znów krótki pit-stop. Gdyby mój trip odbywał się latem, na pewno nie odpuściłbym lodów na rynku, ale dziś zimno więc trzeba szybko wracać. Ruszam więc z Pilzna na Szynwałd spokojną drogą w stronę Skrzyszowa. Za mną już ok ¾ drogi i dopiero teraz słońce postanowiło zaakcentować swoją obecność. A miało być pogodnie przez cały dzień. Dobre i to. W Skrzyszowie wybieram boczną drogę w stronę Tarnowa, a samą końcówkę przebywam jeszcze przez Park Strzelecki podziwiając popołudniowe jesienne kolory…

Ślad gpx do pobrania w opisie filmu na kanale.
Kliknij w obrazek poniżej, aby obejrzeć mini-relację
Comentarios